Zaufało nam 22160 firm.

Zaloguj się! Zarejestruj się!

Marketing szeptany - cicha reklama?

Wyraz „reklama” pochodzi z łaciny, gdzie ‘reclamo’ znaczy tyle, co ‘wołam, ogłaszam’ – ma więc w swym źródłosłowie wskazówkę dotyczącą formy. Tymczasem niezwykle ważną częścią współczesnych kampanii reklamowych, szczególniej tych, które służą wprowadzeniu na rynek nowego produktu czy usługi, jest marketing szeptany. Co to takiego, i jak go wykorzystać w planowaniu działań promocyjnych?

Marketing szeptany obejmuje wszelkie czynności opierające się na prostej, naukowo dowiedzionej prawdzie, że mało kto wierzy reklamie, za to większość ufa rekomendacji. Marketing ten będzie więc polegał na inspirowaniu publicznego wyrażania pozytywnej opinii o produkcie przez jak najszersze grono osób. Sekret sukcesu tej formy promocji tkwi przede wszystkim w tym, że trafiający do uszu potencjalnego klienta – konsumenta komunikat nie jest w żaden sposób skażony konwencją reklamy. Podczas, gdy spoty zwykliśmy traktować nie tylko z przymrużeniem oka, ale wręcz „wyłączać się” podczas ich emisji, komunikatu „szeptanego” nie sposób zignorować – szczególnie wtedy, kiedy jest on nadawany przez źródło opiniotwórcze – przez kogoś, z kim na co dzień się stykamy, albo podziwiamy u niego jakąś cechę, z którą kojarzy nam się produkt czy usługa. Jeśli znanej blogerce modowej zdarzy się raz i drugi pozytywnie zaopiniować ubrania jakiejś marki – na przykład chwaląc znakomitą jakość materiałów, z których zostały uszyte – istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiele czytelniczek jej bloga będzie skłonnych uznać te opinie za bezstronną rejestrację faktów, bo przecież „szafiarka” nie pracuje dla danej firmy. Może nie pracować bezpośrednio, jednak przez speców od promocji marki może zostać zainspirowana – na przykład przez zaproponowanie jej sposobności zakupu produktów ze znaczącym rabatem, czy umożliwienie nieodpłatnego wypożyczania strojów na modowe sesje. Czy zatem można wierzyć przekazom inspirowanym? Wypada oprzeć się na tym, iż wątpliwe, by blogerka chciałaby własną „marką” promować coś, co jest słabej jakości. Gdyby jej wiarygodność osłabła, straciłaby ona swą pozycję w świecie mody.

Dobrą metodą wydaje się być nieodpłatne przekazywanie wchodzących do sprzedaży produktów (głównie kosmetyków), lub ich próbek, tak zwanym testerkom (istnieją specjalne portale specjalizujące się w zamieszczaniu opinii użytkowniczek o produktach). Zdobyte w ten sposób opinie – szczególnie kiedy będzie ich więcej – staną się wiarygodnym źródłem wiedzy i przekonań dla wielu innych użytkowniczek, szukających w Internecie odpowiedzi na pytania dotyczące produktów podobnego typu. Istotną cechą, zwiększającą wiarygodność przekazu szeptanego, jest jego autentyczność i emocjonalność. Nie trzeba być specjalnym znawcą ludzkiej natury, by przewidzieć, iż wstępne nastawienie osoby obdarowanej czymś po to, by wyraziła własną opinię (i świadomej tego, że wolno jej wyrazić własne zdanie bez ogródek)będzie z góry pozytywne, a w każdym razie pozbawione uprzedzeń. Dodawszy do tego fakt, iż każdy producent wypuszczając na rynek nowy produkt, jest przekonany o jego wysokiej wartości oraz dobrej jakości – ryzyko, że ogół opinii będzie niepochlebny oscyluje wokół zera.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2007-2014 Wyszukiwarka Firm