Zaufało nam 22160 firm.

Zaloguj się! Zarejestruj się!

W tym pakiecie jest metoda. Franczyza.

 

W tym pakiecie jest metoda. Franczyza.

 

 

Przechodząc ulicami miasta można natknąć się na wiele sklepów i lokali usługowej tej samej marki czy firmy – a to sieciowy sklep, a to kawiarnia, klub fitness czy też punkt sprzedaży e-papierosów. Przykłady można by mnożyć. Podczas, gdy małe sklepiki, nieduże działalności, stale plajtują – to również można zaobserwować, przyglądając się pustym od niedawna witrynom sklepów, w których straszy plakat „na sprzedaż” lub „do wynajęcia” – punkty należące do sieci wyrastają jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Powinna to być ważna wskazówka dla osób noszących się z zamiarem otwarcia własnego biznesu.

 

Początkujący przedsiębiorca zmaga się od samego początku z systemem – wszak nie od dziś wiadomo, że rejestracja działalności, to w praktyce droga przez mękę. Nieznajomość rynku, problemy z prowadzeniem księgowości, zaprowadzenie w firmie stosownych struktur kadrowo-rozliczeniowych – to wszystko większości przysparza wielu problemów. A przecież w tym wszystkim chodzić ma o płynność finansową, o zarobek. Załóżmy, że niejaki pan Tomek planuje otworzyć niewielki sklep spożywczy. Znalazł świetny lokal, w znakomitym miejscu – nieopodal jest urząd, dwie szkoły i kilka bloków, których mieszkańcy dość daleko mają do najbliższego marketu, co pozwala panu Tomkowi przypuszczać, iż zostaną oni jego właśnie klientami. Staje przed problemem właściwego zatowarowania – musi zaoferować klientom najpotrzebniejsze artykuły i najlepiej, by wybór marek był dość szeroki, ponieważ konsumenci to istoty wymagające. Musi wyjść z propozycjami promocji – opracować ich system, zasady udzielania rabatów, podpisać umowy z dostawcami, których najpierw sam musi znaleźć… Otwarcie „spożywczaka” okazuje się ambitnym zadaniem i wyzwaniem logistycznym, sama żyłka do sprzedaży z pewnością panu Tomkowi nie wystarczy.

 

Tymczasem zgłasza się do pana Tomka pan Mikołaj – przedstawiciel sieci minimarketów „Bazarek”. Składa panu Tomkowi następującą propozycję. Będzie on prowadził własną działalność osobiście, ale pod nazwą i szyldem „Bazarku”. Wprowadzi zasady sprzedaży identyczne, jak we wszystkich „Bazarkach” w kraju, wnętrze lokalu będzie musiało spełniać pewne określone przez firmę standardy, pan Tomek natomiast co miesiąc będzie odprowadzał pewną kwotę na rzecz sieci. W zamian za to firma otoczy go opieką – pomoże znaleźć dostawców i podpisać z nimi korzystne umowy, dostarczy ulotek reklamowych i gazetek o ofercie, wydzierżawi trwałe elementy ekspozycyjne, takie jak regały na towary, szyldy z logo itp. Taką umowę nazywamy franczyzą – pan Mikołaj jest tu przedstawicielem franczyzodawcy – czyli dostarczyciela marki i know-how, a pan Tomek zostaje franczyzobiorcą. Ta zasada współpracy zakłada niejaką symbiozę, wspólne odnoszenie korzyści, ale przy pozostawaniu stale odrębnymi podmiotami gospodarczymi. Franczyza jest jednym ze sposobów uzyskania wsparcia, kiedy myśli się o założeniu i długotrwałym prowadzeniu biznesu w określonej branży.

 

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2007-2014 Wyszukiwarka Firm